poniedziałek, 11 maja 2009

Jak to się robi w Bractwie Zakonnym Himawanti?

Poniższy tekst umieściłam na portalu http://www.eioba.pl/ 18.02.2009

Został przez administrację zdjęty dnia 19.02.2009 z powodu, cytuję: „Artykuł został usunięty przez administrację EIOBA. Artykuł zawierał niedozwolone treści.”

Artykuł nie posiada treści, jakich administracja by nie znała, ponieważ zawiera w połowie komentarze, które są na eiobie i pomimo, że wielokrotnie zgłaszałam ich obrażającą treść, administracja nie uznała ich za obrażające. Tak więc komentarze zawarte w artykule są ciągle na portalu, natomiast artykułu nie ma. Doprawdy zabawne.

Należy zadać pytanie, dlaczego? Otóż dlatego, że pod artykułem swoje prawdziwe oblicze pokazali liderzy http://www.eioba.pl/ , którzy okazali się przynależni do Himawanti. Liderzy, którzy opanowali portal, znaleźli się na czołowych miejscach w rankingu. Liderzy, których administracja wspiera, za samą przynależność bycia liderem. Pytanie tylko, liderem czego?
Z poważaniem Kajsza

Pod treścią artykułu zamieszczam komentarze do niego napisane przez, userów http://www.eioba.pl/.
Sami wyciągnijcie wnioski i odpowiedzcie na pytanie: Czym się kierowała administracja usuwając ten artykuł?


***

09-05-2009

Powyzsze, pod pierwszą kreską napisałam ‎19 ‎lutego ‎2009, ‏‎22:52:39 i kilka minut później zostało umieszczone na https://prawdziwyhimawantij.wordpress.com/

Dziś admini po tylu miesiącach niespodziewanie napisali: This blog has been archived or suspended for a violation of our Terms of Service.

Dodam, że „specjaliści” Himavanti od kilku miesięcy wywierali presję na osobie, która na wordpressie opublikowała mój artykuł, podając się za prokuraturę warszawską.

***


Jak to się robi w Bractwie Zakonnym Himawanti

Niespełna siedem miesięcy temu nazwisko Ryszard Matuszewski kojarzył mi się tylko z eseistą, krytykiem literackim, autorem podręczników szkolnych, tłumaczem, jednym słowem wybitnym i zasłużonym człowiekiem, przyjacielem Czesława Miłosza oraz Wisławy Szymborskiej.

Określenie Himawanti było mi tak obce, że kiedy je pierwszy raz przeczytałam skojarzyło mi się z jakimś szczytem górskim w odległych Himalajach.

Trudno mi opisać moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałam się, że Ryszard Matuszewski to również nazwisko Guru ugrupowania zwanego Bractwo Zakonne Himawanti.

Czytając artykuły na http://www.eioba.pl/ szybko zorientowałam się, że coś tu jest nie tak. Padały jakieś oskarżenia o sekciarstwo, ktoś z kimś się kłócił. Zaciekawiona zaczęłam przeglądać informacje dotyczące całej tej sprawy.
Jako, że nie wszystko, co mediach publikowane i ogłaszane uznaję za oczywistą prawdę, wiem dokładnie jak się manipuluje opinia publiczną, na początku wszystkie informacje zawarte w necie odrzucałam.
Nie dałam wiary zarzutom zawartym na portalu http://www.psychomanipulacja.pl/. Wątpiłam również w zeznania świadków.

Do czasu.

Jestem ateistką. Nie uznaję żadnej religii. Zawsze dyskutuję z wierzącymi, niezależnie od tego w co wierzą. Jeśli dyskusja przebiega ze strony wierzących w sposób ludzki, nikt mi się nie narzuca, nie ubliża mi, toleruję takich ludzi. Natomiast gnębię i wyśmiewam fanatyzm.

Fanatyzm a Bractwo Zakonne Himawanti.

Na stronach internetowych jest zatrzęsienie informacji, o tym jak członkowie tego ugrupowania prześladują tych, którzy odważyli się wypowiedzieć negatywnie o Swami Lalit Mohan (R. Matuszewski) oraz ogólnej działalności tej ponoć pacyfistycznej organizacji.
Ludzie, których wypowiedzi można odnaleźć relacjonują, że są pomawiani o pedofilię, ich nazwiska zamieszczane są na portalach gejowskich, otrzymują mantry śmierci w e- mailach, paczki z kałem, ich zdjęcia są rozwieszane w rodzinnych miastach z dopiskiem „Niebezpieczny pedofil”, otrzymują listy zaadresowane „Jan Kowalski”– dzieciojebca.”
Piszą również, że sam Guru Lalit Mohan swoim uczniom przekazuje, że każdy kto jest przeciwko nim, jest ich wrogiem, którego należy zniszczyć.

I oczywiście kiedy trafia się delikwent, który nagle podważa przesłania głoszone przez członków Himawanti, zaczyna być pomawiany na stronach www., że jest pedofilem. To pierwszy atak. Bardzo mocny, nieprawdaż? Kiedy jednak oponent się nie poddaje po tym ataku, zaczynają się straszące maile, przeczesywanie Internetu w celu odnalezienia jegomościa, tworzenie fałszywych blogów, na których zamieszcza się coraz to nowe pomówienia.
Grupa prześladowców jest zazwyczaj liczna. Słaby psychicznie albo się podda, albo wpadnie w depresję. Nie każdy wytłumaczy swoim znajomym, że ma do czynienia z Sektą, która sobie go upatrzyła, a oskarżenia przez nią rzucane są nieprawdziwe.


Nie wierzyłam w to wszystko, póki mnie to nie spotkało.

Czy Ryszard Matuszewski vel Lalit Mohan rzeczywiście wzywa do nienawiści i prześladowań? Jak działają jego uczniowie?

Na oficjalnej stronie Ryszarda Matuszewskiego, można odnaleźć w zakładce „Twórczość” R. Matuszewski publikuje swoją poezję. Oto fragment wiersza:

Jam Świątynią jest pośród murów
I słuchaczem anielskich chórów;
Kto słowa Guru raz usłyszał
Jeśli odejdzie, będzie wisiał!
http://ryszard-matuszewski.com/pl/znaki_szatana,573,,list.html

Na innej stronie, będącej wizytówką Mohana, w wywiadzie udzielonym swojej wyznawczyni, czytamy:

Ci pederaści z Gdańska nie raczą się nauczyć, że do hinduistycznego ośrodka religijnego, przed wejściem zdejmuje się buty, należy klęknąć i pokłon przed ołtarzem złożyć. To takie pedalsko-ateistyczne bydło, które powinno za zdemolowanie i profanację ołtarza otrzymać karę dożywotniego więzienia, to byłoby akurat za ich zbrodnie.
http://www.freewebs.com/lalitamohanbabaji/racja.htm

W powyższym tekście nie oceniam przesłanek. Oceniam sposób wypowiadania się i zawartą w nim agresję.
Chcę zwrócić uwagę również na to, że wszyscy wymienieni w tym wywiadzie, to pedofile, pederaści, pedały i lesbijki. Niezależnie od tego czy żyją w związkach heteroseksualnych, czy nie.

„Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty Sekty”

Powyższy ciąg wyrazów jest pod definicją „Sekty katolickiej” załączony pod każdą nową myślą. Przesłaniem takiego ciągu wyrazów jest chęć utrwalenia takiego przekazu. Rozprawka na temat sekty katolickiej znajduje się w tym miejscu: http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/sekty_czyli_sekta_sekta_sekcie_sekci,644,,list.html Polecam lekturę.

Uczniowie Mohana, ich wypowiedzi i oficjalne prześladowania:

\"Którzy Mohana znieważają w podróż do piekieł się udają.\" \"Którzy Guru szkalowali w biedę i nędzę powpadali.\" \"Którzy Guru oskarżali ciężką karmę sobie zgotowali\". \"Którzy Guru zaszkodzili, wiecznie w piekle będą gnili.\" Takie wierszyki mi się podobają i bym radził oszołomom pederastycznym i lesbijskim, którym się Boski Guru nie podoba, żeby się na pamięć nauczyli i nie dziwili temu, co ich spotyka, bo sobie półgłówki i niedouki zły los zgotowali. A wiadomo co to za pedofile o zrytych mózgach co GURU szkalują(…)
http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/index.php?view=list&struct=600&page=1&.

„Na forum dziennika internautów Mohan i Himawanti atakuje niejaki pedofil Muflon. Ciekawe czy to ktoś z redakcji firmy dziennik internautów jest tym zboczeńcem, czy jakiś ich znajomy, bo inaczej normalny moderator usunąłby szkalujące wpisy. Może ktoś kojarzy tę ksywkę Muflon z kimś z redakcji? Trzeba zboczeńca zidentyfikować i napiętnować bo teraz dla pedofili PiS przeznaczył kryminałek!!! Może tak pisać do redakcji di jako podejrzanej co najmniej o sympatie dla pedofili parę protestów wysłać? A muflon to jak dobrze kojarze jakiś baran albo inny pedofilski cap. Na stronie ********** są zdjęcia potencjalnego pedofila o ksywie Muflon - do identyfikacji jak go może ktoś zna lub kojarzy!”

Więcej tu: http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/index.php?view=list&struct=600&page=1&.

Jak się wyszukuje i prześladuje ludzi, którzy źle napisali o R. Matuszewskim i Himawanti można dowiedzieć się stąd: http://himavanti.pun.pl/viewtopic.php?id=42 :

Temat apeluje:

„Zamieszczaj LINKI do stron gdzie krytykują Lalita Mohana lub Bractwo Himawanti:)”

I oczywiście wszyscy, którzy ośmielili się napisać coś szykanującego na innych forach to…oczywiście pedofile:

„Trzeba tych osobników, co tak plują na duchowość, ezoteryzm, kult bogini, a nade wszystko na to, że Bractwo Himawanti prowadzi uzdrowicielskie terapie dla ofiar gwałconych w dzieciństwie przez pedofilów i pedofilki patrzeć chyba w szczególny sposób. Nie tylko jako na paranoików antykultowych czy osoby chore na sektofobię i neofobię, ale jak na osoby o pedofilskich skłonnościach.”


„Jak widać po liczebności internetowej grupy dyskusyjnej Antymohan, tych co są anty jest aż pięć uciążliwych sztuk pełnych pedofilskiego jadu i toksycznej nienawiści. Ale dużo tego, całe 5 sztuk:) Pewnie najważniejszy z nich to chory umysłowo chorzowianin Dariusz Pietrek, a reszta to jego klony. Powinni sobie nazwać grupę np. pedofilolubcy albo dzieciodymacze.

http://groups.yahoo.com/group/antymohan/

Ptasiek, Zielony, Volny, Tomek111, Muflon, akurat pięć będzie, a pewnie to ksywki jednej i tej samej osoby, na każdym forum inne.

Niejaki Ivelios wyczyścił chyba swoje forum z antyhimawanckich śmieci pedofilskich, bo nie widzę tam ostatnio bluzgaczy. Być może doczytał jaki jest profil działalności Bractwa Himawanti z niesieniem pomocy ofiarom molestowanym seksualnie w dzieciństwie, gwałconym, torturowanym w rodzinie. Bluzgacze jak to bluzgacze, oprócz skłonności pedofilskich może za dużo grzybków i kwasów zarzucają to się muszą odreagować czasem na czymś albo na kimś i upatrzyli sobie Himawanti, bo Himawanti to Boska Magia Czystego Światła. A oni brudni i w świetle ciemno wyglądają, cień rzucają.

Jakieś pedofile z pedofilskiego forum psychotronika.pl się plują teraz, chyba sobie nowe gniazdo zboczenia seksualnego znaleźli. I jakiś pedofil aż z Montrealu na forum budo.net.pl bodaj się Szczepan Janczuk nazywa, a z tego co wiadomo kupił sobie na lewo dyplom "miszcza" aikido, i założył sekcję dla dzieci w Montrealu jak podaje o sobie. Trzeba by sprawdzać co dokładnie tam z tymi dziećmi robi taki zboczek. Ale może to się ktoś podszywać też pod cudze nazwisko, bo o sztukach walki jak widać po tym forum pojęcia nie ma nawet zielonego. Ciekawe czy by się wstawił na pojedynek jakby mu rzucić rękawicę? Jeśli oprócz zepsutych jajców ma jeszcze coś takiego jak honor”.

Pedofil, pedofile, pedofilski pedofil. Wszyscy są pedofilami. Bez wyjątku. Tak to właśnie się odbywa.

Nie trzeba jednak szukać zbyt daleko. Ja też zostałam okrzyknięta pedofilem, przez grupę wyznawców Mohana i tylko dlatego, że odważyłam się napisać coś negatywnego na temat przesłań jakie są głoszone, tu, na tym portalu i nie tylko:

http://himavanti.pun.pl/viewtopic.php?pid=372

Kapali: "Na forum dyskusyjnym serwisu eioba.pl jeden pedofil wpisuje od dłuższego czasu ciągle te same teksty obrażające Swami Lalita Mohana oraz Bractwo Zakonne Himawanti. Widziałam go tam pod ksywką "cugol", potem "tomek111", "tomek112", wstawił artykuł znieważający Bractwo i Swami Lalitamohana jako "leon22". Potem pojawił się jako "hells_bells" ale po kolejnym zbanowaniu tego pedofila przez serwis pojawił się w kolejnych mutacjach jako "hells_bells2", "old_spirit_back". Miał też jak to pedofil złapany przez innych użytkowników z eioba.pl na portalu gejowo.pl jako tomek111 damską ksywkę "kasiam", a ostatnio występuje jako "kajsza". Wpisuje te same brednie ze swego pedofilskiego móżdżka to łatwo poznać, że jest to jedna i ta sama osoba. Może ktoś po jego stylu wypowiedzi w komentarzach do artykułów jest w stanie poznać kto to jest. Używał też dla znieważania Bractwa ksywki "Lalit_Mohan". Chamstwo pedofila dzieciojebcy nie zna widać granic ni umiaru. Warto pośledzić zboczeńca seksualnego i do interpolu go nadać, żeby go kastracja za dzieciojebstwo spotkała. Jako "leon22" wstawił artykuł Dariusza Pietrka ze strony pedofilów o nazwie psychomanipulacja.pl gdzie pedofile znieważają wszelkie organizacje pomagające dzieciom gwałconym w dzieciństwie przez kler i duchowieństwo. A może to sam D.P.?Warto się przyjrzeć serwisowi eioba.pl dlaczego tak bardzo sprzyja szerzeniu pedofilskiej zarazy i pedofilskich oszczerstw dzieciojebców pod adresem Lalita Mohana i Bractwa Duchowego Himawanti. Może trochę skarg na to pedofilskie znieważanie do właścicieli serwisu dałoby się wysłać!"

Odpowiedź na powyzsze brzmi:

kaivalin Administrator:"Tłumy ludzi do Mohana przybywają Nauk duchowych z radością słuchają!" (108x)

Niedawno widziałem parę ciekawych stronek w internecie na temat zboczeńców seksualnych którzy znieważali Święte Bractwo Himawanti, a szczególnie na temat tych zboczków, co to im się nie podoba pomoc Bractwa dla ofiar pedofilów. http://inicjacja.wordpress.com/

To jest blog na którym jest kilka wpisów o pedofilach co znieważają Święte Bractwo Himawanti... i Mistrza Lalita Mohana, który życie poświęcił, żeby ofiarom molestowania i gwałtu zdolność do życia przywracać. http://dariusz-pietrek.webs.com/

A to druga stronka, ujawniająca, że oszczercy BZH to nie tylko pedofile, ale pedofile z mocno pedofilskich grup sedewakantystów. Jaka nazwa, że język można sobie na niej połamaćA przy okazji jedna ateistyczno-pedofilska lesba zamieściła oszczerstwa o Ruchu Duchowym Himawanti na pseudoblogu wordpress.comhttps://prawdziwyhimawantij.wordpress.com/

Pedofilica co to zamieściła ma na imię Kajsza i jest z forum eioba.pl od oszołoma o ksywie gryf144. Wie ktoś o niej, o tej pedofilce Kajszy coś więcej?Pozdro



Kartik:"(…)Czy ty user @Kajsza jesteś pedofilem grasującym w internecie? Twoje poplecznictwo dla zboczeńców pomawiających Sathya Sai Babę, którego w 2001 roku prezydent Indii odznaczył za walkę z turystyką pedofilską wskazuje, że jesteś co najmniej zwolennikiem prawa do bestialskiego gwałcenia dzieci!)"http://www.eioba.pl/a95272/sai_baba_hochsztaplerem_i_pedofilem

Andromeda: "Zupełnie nie rozumiem dlaczego @kajsza i jej sza j ka zwracają się do mnie per "wy" (…)
Andromeda:
"Bredzisz facet, ty do Sai Baba nie dorastasz. Jesteś marnym pyłkiem. Sai Baba złe duchy wyrzuca hurtem z ashramu! Dlatego też rozmaite opętańce i demonicznie nawiedzeni atakują Śri Sathya Sai Baba z zemsty - tak jak to robi pedofil Larson i jego sza j ka. ;-)"
http://www.eioba.pl/lastcomments/page126


Andromeda: „(…)@kajsza
A ja będę apelować o wyrzucanie z forum i serwisu wszystkie takie szajki, co tylko syf czynią na forach. Już na wielu macie BANA i jeszcze was to nic nie nauczyło?
Wolność wyrażania swoich poglądów to co innego niż rozsiewanie jaszczurzej głupoty i pedofilskich oszczerstw generowanych przez popierających pedofilię!”
http://www.eioba.pl/a95272/sai_baba_hochsztaplerem_i_pedofilem#post25283

Na portalu można znaleźć więcej takich wypowiedzi. Uczniowie Lalita Mohana szczególnie upodobali sobie takie zwroty, jak:
-ujadasz jak kundel,
-psy szczekają, a karawana idzie dalej

Andromeda: (…)A ja sobie przypominam, że razem ze szczekającym hells_bells2 obsrywałaś w komentarzach pana Matuszewskiego, bractwo himawanti i inne osoby, które broniły Sai Baba. Wiesz, bardzo się cieszę, że powstanie taka ustawa, że za obrażanie ludzi w internecie będzie można iść siedzieć. To jak widzę tych, co Sai Baba obrażają - to już się cieszę, bo więzienia będą pełne przestępców takich jak wy właśnie :-)” http://www.eioba.pl/a94899/sai_baba_wladca_demonow

Też ze zniecierpliwością czekam na tę ustawę.

Komentarze, które zostały umieszczone pod artykułem na www.eioba.pl

hells_bells2
Rewelacja, po prostu rewelacja! Dziękuję Ci, Kajsza za Twoją obecnośc tu na eiobie. Ten artykuł jest doskonałą odtrutką na ZAKŁAMANIE I PSYCHICZNĄ DEPRAWACJĘ jaką się charaktaryzuje to - pożal się Boże - "bractwo". Mała ciekawostka. Wspomniałaś o forum ze strony pana Rysia. Można tam zauważyc pewną ciekawostkę. Otóż już pisałem to przy innym artykule. Na każdym normalnym forum jak piszesz komentarz to się ukazuje bez problemu. Nawet na katolickich mogę sobie pisac o papieżu co mi się podoba. Najwyżej admin zdejmuje jak jest niezgodne z netykietą. Ale nie na stronie Rycha. Tam jest cenzura bardziej bezczelna od komunistycznej. Jeśli Twój wpis nie kadzi Rychowi ale wyraża odmienną opinię to się ukaże. Ale po trzech dniach po przejściu przez cenzurę i przerobiony na opak i się okażesz najzagorzalszym uczniem Rysia. W podrozdziale "Uczniowie Mohana" zamieściłaś fragment wypowiedzi z "poezją" zaczynającą się od słów "Którzy Mohana znieważają w podróż do piekieł się udają..." i inne tam wzniosłe myśli o przeje...nej karmie oraz biedzie i nędzy a podpisane to jet Krzysztof Reiman, Nottingham. Dziwnym trafem to ja się tak nazywam (ciekawy jest fakt, że pod takim nazwiskiem ktoś tu umieszcza teksty Mohana na eiobie co jest kolejną z ich głupich gierek - chcieli mi tym zaszkodzic choc nie wiem w jaki sposób, chyba najbardziej, że może się będę musiał kiedyś tłumaczyc, że to nie ja bo to siara byc kojarzonym z takim ugrupowaniem) i mieszkałem wtedy w Nottingham a wpis ten się ukazał kiedy zacząłem wypowiadac w necie swoje opinie o bractwie. Ta ekipa z rozwojem duchowym nie ma nic wspólnego - jedyne w czym możesz zozstac mistrzem po naukach w tej grupie to mistrzem KŁAMSTWA, OBŁUDY, MANIPULACJI, NIENAWIŚCI DO WSZYSTKIEGO I WSZYSTKICH CO NIE "HIMAWANTI". Obawiam się, że można również zarazic się Ambą Mohana o której można przeczytac i tu http://www.nie.com.pl/art3001.htm Dzięki Kajsza!


hells_hells2
Ten idiotyczny wierszyk o którym wspomniałem miał mnie przestraszyc oczywiście ale ich czary jakieś kiepskie bo wcale nie klepię biedy i nędzy ale wręcz przeciwnie - od tamtego momentu wręcz mi się pięknie rozwija. Androsia, zapamiętaj - ja jestem hells_bells i się Ciebie nie boje bo mam w du...ie naboje )))


Mateusz Mrozek
Pełno jest sekt w kraju, także nie dziwie się że i tu zawitali ich członkowie. Pozostaje tylko zignorować ich obecność bo dyskusja z nimi niczego pozytywnego nam nie przyniesie. Jeszcze może się uda im kogoś zmanipulować..;)


butterfly
Problem w tym, że ateiści, to Ci którzy wybić się nie mogą w żaden sposób... stanowią najmniejszą grupę ludzi... boli co niektórych, że w żaden sposób nie potrafją, nie mogą pojąć, że wiara w Boga u innych jest tak głęboka i oczywista, co dla nich jest niepojęte i niezrozumiałe...!


hells_bells2
@Mateusz Mrozek, ja Ciebie bardzo proszę, nie pisz takich komentarzy pod artykułami o Himawanti jeśli Twój login jest Twoim prawdziwym nazwiskiem. Możesz byc potem bardzo, ale to bardzo zaskoczony...


Mateusz Mrozek
To mój wniosek dotyczący powyższego artykułu i nikt mi nie może zabronić wyrażania własnych poglądów, dopóki one nikogo nie obrażają w wyraźny sposób.
Prema Dharmin
Tyle, że nazywanie organizacji o nazwie: "Bractwo Zakonne Himawanti. Stowarzyszenie Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Pedofilów"., ma posmak dokładania molestowanym i gwałconym i tak już przez los poszkodowanym. Któż może się przez taką organizację poczuć poszkodowany? Kto może być ofiarą "Stowarzyszenia Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Pedofilów? Chyba ktoś komu narzędzie zbrodni skonfiskowano obcinaczem do paznokci jak w jednej sprawie sprzed kilku lat. Czemu Kajsza tak gorliwie broni pedofilów? Odpowiedź sama się nasuwa przecież...


andromeda
@no właśnie, odkąd hells_bells zawitał na eioba pod poprzednimi ksywami, których było całe mnóstwo, to się z tego serwisu zrobił śmietnik. Zawalił serwis takimi właśnie wypocinami pisanymi ad persona, bo to nawet nie potrafi napisać wartościowego artykułu, tylko śmieci z neta zbiera i nimi kupczy razem z kajszą. A to już jest świńska robota! I jeszcze chcą w ten syf wciągnąć użytkowników eioba, autorów różnych artykułów, które są poczytne, bo chcą robić miejsce dla gryfa144 w rankingu. I o to w tym wszystkim chodzi.Jakie to polskie, jakie to znajome... jak nie masz argumentu przeciwko poczytnym autorom artykułów - to się ich ośmiesza w oczach czytelników i paszkwilami zarzuca. To takie polskie, wykręcić aferkę i już!A swoją drogą, to dalej uważam, że hellsio ma jakiś uraz do pana Matuszewskiego, bo ciągle o nim gada i pisze, jakby to był jego życiowy cel - zniszczyć wizerunek osoby w oczach ludzi. A to już zakrawa na działalność serwisu psychomanipulacja.pl i jego znajomego pierdara.Kajsza mu w tym pomaga, bo pewnie do pana Matuszewskiego czuje skrajną i fundamentalną nienawiść, a tak się zachowują odrzucone panienki, które dostają kosza z powodu swoich zalotów - źle ukierunkowanych jak widać.Zresztą kajsza się odgrażała, że napisze artykuł na ten temat, no to napisała wypociny, sorry - rzygowiny własnych emocji wypluwając.


mojra
Kajszo ! Co za koszerny pasztet, Zaraz zleca sie na degustacje pozostałe sępy udajace ateistów i religioznawców.Gdyby istniał Komitet Centralny to tam trafilibyśmy po nitce do kłębka .Niestety w wiekszości Wydział d/s Wyznań wyemigrował do Izraela .


isis11
Wśród uczetników zajęć Bractwa Zakonnego Himawanti są ofiary pedofilii. Tylko osoba, która ma za sobą to bolesne przeżycie i jej najbliższa rodzina wie, jak to bolesne i najstraszniejsze z przeżyć waży na przyszlości dziecka. W programie- ,,Tomasz Lis na zywo"- spoleczeństwo moglo się przysłuchać wypowiedziom ofiar pedofilii. Wiele z nich nie moze wrócić do życia w sensie założenia rodziny, podjęcia zdrowego współżycia seksualnego itd.. tym trudniej, jeśli popadnie w uzależnienie od alkoholu nie mogąc poradzić sobie z bolem psychicznym.Bractwo Zakonne Himawanti jest jedyną w Polsce organizacją, która między innymi prowadzi skuteczne terapie dla ofiar zboczeńców pedofilów i pedofilki, otacza opieką duchową, wsparciem i pomaga wejść do życia po uwolnieniu się z tej strasznej traumy. z pomoca m.in. terapiii oddechowej a także innych skutecznych metod. Ryszard Matuszewski ma opinię wybitnego terapeuty, choć jest to czlowiek o wszechstronnych zdolnościach. Ataki szefów ośrodków antysektowych mają na celu ochronę i wsparcie czynnych pedofilów i tak, jak sędziowie, prokuratorzy, dyrektorzy szkół i wszystkie inne osoby ukrywające, tuszujące i lagodzące jak najmniejszymi wyrokami są zamieszane w ten przestępczy proceder i dlatego walczą przeciwko Bractwu Himawanti jako Obrońcy Pedofilii a szczytną dzialalność terapeutów, o ktorej nie mają pojęcia odgórnie z cała nienawiścią zwalczają. Stop pedofilli!+ Punkty dla autora


Prema Dharmin
Nauczyciel i ksiądz wśród zatrzymanych za pedofilię - 18 luty, 2009
78 osób podejrzanych o rozpowszechnianie i udostępnianie pornografii dziecięcej w internecie zatrzymali funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji. To wynik akcji pod kryptonimem "Typhon"przeprowadzonej wspólnie z europolem i organizacjami zwalczającymi pedofilię w Polsce. Karol Jakubowski z Komendy Głównej Policji powiedział IAR, że doszło do tego podczas akcji, w której uczestniczyło kilkuset funkcjonariuszy z całej Polski. O godzinie 6.00 rano weszli oni jednocześnie do 91 mieszkań, domów i firm. W trakcie przeszukań policjanci zarekwirowali między innymi dwa serwery, 116 komputerów i jednostek centralnych, 43 dyski wymienne oraz ponad 5400 płyt CD i DVD. Sprzęt trafił w ręce biegłych z zakresu informatyki, którzy przebadają go pod kątem treści pedofilskich. Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań.
-To boli takie osoby jak hells_bells czy kajsza i dlatego publikują takie paszkwile tandetne w odwecie!
Myślę, że opublikowanie artykułu w dniu zatrzymania prawie 80 pedofilów nie jest przypadkowe... O 6 rano zatrzymanie pedofilów, a kilkanaście godzin później zemsta siatki w internecie... i wszystko jasne, nie ma przypadków.
Jakoś dziwnie, co paru pedofilów jest aresztowanych to nasilają się ataki na organizacje antypedofilskie.
Trzeba kajsze i spółke zgłosić pod obserwację do interpolu!


hells_bells2
Prema, tak straszycie (kolejna manipulacja) zgłaszaniem do interpolu i co? Wiecie kim jestem, bo laska z sekty Himawanti, mieszkanaka Gdyni Orłowa, wówczas mężatka, pracująca na Uniwersytecie Gdańskim chciała mnie dupą do sekty zwabic i używacie bezczelnie moich danych osobowych także i tu na Eiobie i co? Czemu jeszcze interpol mnie nie śledzi? Tak się boję tego interpolu jak waszych śmiesznych "czarów". Strasznie musisz miec smutne życie, Ty i reszta Himawantowców skoro Twoje widzenie świata jest takie wąziuteńkie a każdy kto ma odmienną opinię od Twojej to pedofil co Kajsza pięknie wykazała w artykule i co widzą wszyscy na eioba. Może jakichś jeszcze paru baranków złapiesz na swoje arty ale sami się pogrążacie i notowania Himawanti lecą na łeb na szyje. Myślę, że interpol bardzo by się nudził śledząc mnie, baaaaaardzo. Zero sensacji...No i wyrazy współczucia jeszcze raz...


Isis11
Fakty Cię rażą po oczach Bells! Popatrz tyle się nazżymaleś się na Sai a on nie miał żadnego rocesu o pedofilię a tu nie ma dnia od ubieglego roku, by coś się z tej łączki nie wydarzyło. Już większość spoleczeństwa ma dosyć bezkarności dla Petzów i innych Przewielebnych Pedofilów wraz z ich Pacholkami i Giermkami, którzy bronią obleśnych zboczeńców. O nich można powiedzieć, że to TYPY SPOD CIEMNEJ GóRKI. a dodać jeszcze inne przestępcze procedery - to nie ma słów, bo typek- to zbyt delikatne określenie.To są Bestie z Apokalipsy św. Jana jak ich od dawna Swiadkowie Jehowy , protestanci ewangelicy identyfikują!


hells_bells2
@isis11 - poproszę o link gdzie zżymałem się na Sai Babę, bo nie zauważyłem oprócz żartów może z jego hippiesowskiego imagu. Po Sai Babie leję ciepłym moczem, ani mnie on nie grzeje ani nie ziębi. Lubię magików, ten jest chyba drugi najlepszy po Davidzie Coperdfieldzie. W paru miejscach co najwyżej napisałem,że JEŚLI Sai Baba jest pedofilem, co sugerowały artykuły to ja dziękuję bardzo. Dla jasności - wspieram i będę wspierał czynnie walkę z pedofilią sponsorując redakcję mającą na tym polu największę osiągnięcia, antyklerykalnego tygodnika "Fakty i Mity". To właśnie dzięki nim niejeden już Zorro w czarnej pelerynie jest na wczasach za kratkami, dzięki dziennikarzom śledczym tego tygodnika, poprzez głupkowatą działalnośc Lolita Mohana (opisaną tu: http://www.nie.com.pl/art3001.htm) w pierdlu nie siedzi nikt z wyjątkiem jego samego, nie przyskrzynił ani jednego pedofila to nie ma się czym chwalic. Jedyne czym może pochwalic się Lolit Mohan i jego giermkowie na polu walki z pedofilią to przypisywanie pedofilii każdemu kto jest odmiennego zdania od nich, żonglowanie nickami (twierdząc, że wszytskie nicki należą do tej samej osoby) i robienie ludziom wody z mózgu. Na terapię, jeśli już ktoś był poszkodowany przez pedofilów to się idzie do profesjonalnego psychologa. Taki wie, że prawdziwa terapia jest tylko okresowa a następnie pacjent musi zacząc radzic sobie sam co jest wyznacznikiem jej skuteczności. Terapia przeciągana w nieskończonośc jest toksyczna. Terapia "Kto słowa guru raz usłyszał gdy odejdzie będzie wisiał" do krzywdy wyrządzonej przez pedofilów dodaje krzywdy wyrządzone na psychice przez takiego "Typa spod Jasnej Góry".


butterfly
hells! Tej wody, już nie da się w Tobie niczym zastąpić...a przydałoby się, przydało...


isis11
Hells- Bells po, co link. Wystarczą komentarze pod artykułem! Teraz jak się skompromitowaleś na Amen- to zastawiasz się sponsoringiem przeciw pedofilli. Watpię, bo jesteś niewiarygodny. A psychologa każdy sam sobie wybiera, jakiego chce. Dla nastu tysięcy najlepszym psychoerapeutą duchowym, psychologiem jest Ryszard Matuszewski.


hells_bells2
Niech Prema Dharmin w końcu przestanie pierdziec i mnie zgłosi do tego interpolu. Albo Ty...
butterfly
To prawda isis... Ryszard Matuszewski, to doskonały psychoterapeuta... czytałam wiele wypowiedzi opublikowanych w gazetach, które ten fakt potwierdzają...
Hells_Bells2
@butterfly, poproszę o jakieś linki do gazet, chętnie poczytam, może zmienie zdanie. Oby to nie były linki do gazety internetowej Himawanti. Jeśli już mowa o gazetach i psychoterapii to ja znalazłem taki link do tygodnika NIE:
http://www.nie.com.pl/art3001.htm


butterfly
helss! Twoje oczy i słuch mają zasięg ograniczony...


old_spirit_back
butterflay: "Ryszard Matuszewski, to doskonały psychoterapeuta."
A jaki ma dyplom? Jaką uczelnie ukończył? Jaki bagaż doświadczeń na polu psychoterapii? Jaki jest procent ludzi, którym pomógł? Gdzie można o tym poczytać?
Artykuł m.in. mówi o tym, w jaki sposób ludzie zaangażowani w Bractwo Himawanti traktują tych, którzy wyrażają swoją opinię, niezbyt pochlebną o tymże ugrupowaniu. dowód każdy sam może sobie znaleźć, tutaj na Eioba. Kajsza podała wystarczającą ilość odnośników. To bardzo charakterystyczne, że wszyscy ci, krytycznie nastawieni - nazywani są przez członków Himawanti pedofilami lub tymi, którzy pedofilię popierają. Prema Darhmin czyni to samo co Andromeda np., odkrył się tym samym całkowicie. Jego śmieszna sugestia odnośnie rzekomej zbieżności informacji o pedofilii wśród kleru z artykułem Kajszy może jedynie mieć wzięcie u osób całkowicie zaślepionych, zamnipulowanych lub mających bardzo poważne problemy z logicznym myśleniem.
Za tak obrazowe przedstawienie sprawy, za przestrzeganie przed niebezpieczeństwem, które może stać się udziałem osób krytycznie wyrażających się wobec Bractwa - należą się autorowi artykułu słowa uznania.


Bartłomiej Marcinkiewicz
Zwolennicy tego śmiesznego lalita to coś jakby mohery rydzykowe. Ten sam styl i metody działania.


hells_bells2
@B. M. Lepiej tego ując nie mogłeś


Prema Dharmin
Dziwi mnie, że osoby tak dzielnie zwalczające himawantów zapominają jak autor tego kolejnego paszkwila netowego podać pełnej nazwy owego Bractwa, bo sama nazwa mówi dużo o tym kto i z jakich powodów może ich nienawidzić...
"Bractwo Zakonne Himawanti. Stowarzyszenie Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Pedofilów."
No i wszystko na temat, bo nazwa ich ruchu wystarczy za komentarz. Pewnie komuś coś obcięli i jest skowyt w necie:)
A nie tak dawno powstał kolejny Zakon molestowanych i gwałconych, ale typowo katolicki, o czym też głośno.
Z czasem coraz więcej ofiar pedofilii zacznie się ujawniać. To chyba każdy się już domyśli kim są autorzy i poplecznicy takich ściemek jak ten pseudoartykuł.
Moim zdaniem samo straszenie pedofilów piekłem w jakimś wierszyku, to stanowczo za mało jeśli o zwalczanie pedofilii chodzi.


hells_bells2
Prema, rozumiem, że takie teksty umieszczasz tutaj tylko dla swoich kolesi z Himawanti aby nadal mieli poczucie misji i sensu w życiu i oni to łykną. Nie łudź się jednak, że przekonasz tym innych inteligentnych i myślących czytelników Eioby. Wiesz, zazwyczaj sekty żerują na ludzkiej krzywdzie (np. pedofilii) aby wciągac w swoje jaszczurze sidła i odbierac zdolnośc samodzielnego myślenia, co widac w rozmowach na eiobie z Himawantowcami. Żaden z was nie myśli, powtarzacie w kółko jedną śpiewkę. Prema, jeszcze jakiś czas temu mimo mojej opinii o Himawant miałem Cię za inteligentego faceta. Ale jak to w życiu bywa - pozory mylą. Nie zaliczyłbym Cię już dłużej do czołówki inteligencji portalu eioba.


Prema Dharmin
Jak dotąd to jedynie ty tutaj na eiobie twierdziłeś, że miałeś jakieś związki z himawantowcami:) Innych jakoś nie widzę, ato że nachalnie, każdego kto ich pozytywnie skomentuje usiłujesz zrobić członkiem sekty świadczy tylko o twoich złych skłonnościach, na które ludzie się raczej nie nabiorą.
A propos inteligencji. Nie pozwala mi ona wierzyć w każdy szajcowaty bełkot pełen pomówień i insynuacji, także pod moim adresem robionych i chybionych przez ciebie i paru twoich znajomych czy z innych twoich kont, których już tu miałeś, także zbanowanych jak cugol, tomek111, tomek112, leon22, kasiam, lalit_mohan, hells_bells etc. Gdybyś nie insynuował pod moim adresem głupot, pewnie bym się dziś przychylał do twoich racji. A tak widzisz miara jest prosta. Bełkotałeś głupoty insynuując pod moim adresem, znaczy że tak samo robisz pod adresem innych. Niestety.
andromeda
@bellsio, no właśnie czytelnicy eioba są inteligentni i już im się twoje i twojej sfory szczekanie znudziło.


butterfly
Dobrze dzisiaj @hellsbells spałeś? Nie masz co innego widać do roboty, tylko obrażać ludzi na eiobie. Każdy ma prawa wyboru własnej drogi... Ty już swoją widać wybrałeś: zniszczyć, zgnoić, zdeptać... to Twój główny cel, a szczególnie tych, którzy mają zdanie odmienne od twojego...!


old_spirit_back
Prema Dharmin: "Dziwi mnie, że osoby tak dzielnie zwalczające himawantów zapominają jak autor tego kolejnego paszkwila netowego podać pełnej nazwy owego Bractwa, bo sama nazwa mówi dużo o tym kto i z jakich powodów może ich nienawidzić..."
Podawanie odnośnika do stron Bractwa i wnioskowanie na podstawie dostępnych informacji nazywasz dzielnym zwalczaniem? Ukazywanie informacji to nie zwalczanie, to dążenie do prawdy. Udowodnij, ze to jest paszkwil. Nie zrobisz tego, bo Twoimi kontrargumentami są jedynie - "wśród kleru są pedofile", " w nazwie Bractwa jest napisane: "Stowarzyszenie Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Pedofilów." Czyli nie podajesz jakichkolwiek racjonalnych argumentów! Jak słusznie zauważył mangov - co ma wspólnego z zagadnieniem prezentowanym w artykule sprawa pedofilii w KK?? Dodam jeszcze - co ma wspólnego sztampowe hasło Bractwa z dyskutowanym zagadnieniem?
Prema Dharmin: "Bractwo Zakonne Himawanti. Stowarzyszenie Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Pedofilów." No i wszystko na temat, bo nazwa ich ruchu wystarczy za komentarz. Pewnie komuś coś obcięli i jest skowyt w necie:)"
Czyli każdy, kto w jakiś sposób krytycznie wyrazi się na temat Bractwa w związku z udostępnionymi opinii publicznej informacjami musi być pedofilem, tak? Przykro mi to stwierdzić, ale prezentujesz rozumowanie pięciolatka.
Prema Dharmin: "Z czasem coraz więcej ofiar pedofilii zacznie się ujawniać. To chyba każdy się już domyśli kim są autorzy i poplecznicy takich ściemek jak ten pseudoartykuł."
Niech zgadnę - pedofilami? Ściemek? Jeśli ze stu procentowa pewnością mówisz, że zagadnienia, które poruszone są w artykule to jedynie "ściema" - musisz mieć dostęp do rzetelnych dowodów, że tak właśnie jest lub najzwyczajniej w świecie to Ty właśnie ściemniasz. Trzeciej alternatywy nie ma. Tak więc, by nie pozostać wśród użytkowników Eioby zwykłym ściemniaczem - udostępnij dowody, które poświadczą, iż to co prezentuje powyższy artykuł to nic jak tylko "ściemka". Mogę w ciemno powiedzieć, że żadnych dowodów nie posiadasz i po prostu ściemniasz. sprawą otwartą natomiast pozostaje powód Twojego ściemniania. Ale to już pewnie Twoja (i chyba nie tylko) słodka tajemnica?
@ hells_bells2 > Po Twoich komentarzach widać, że jakąs styczność z Bractwem Himawanti mialeś. Możesz napisać wprost - w jaki sposób się z tymi ludźmi zetknąłeś? Napisałeś, że próbowano Cię zwabić do Bractwa za pomocą niedwuznacznej propozycji jakiejś kobiety. Więc nie byłeś w tym ugrupowaniu? Jeśli byłeś - w jaki sposób się tam znalazłeś? Możesz napisać artykuł na ten temat?


Prema Dharmin
Powstał "Zakon Molestowanych Ministrantów"
"Polska Gazeta Krakowska": Byli ministranci założyli zakon molestowanych. Łódzka kuria nie chce zalegalizować ich zakonnej działalności. Bracia otwierają filie w Warszawie, Krakowie i Częstochowie.
Zgromadzenie Pustelników Najświętszego Serca Jezusa założyło trzech byłych ministrantów. Noszą śnieżnobiałe habity z czerwonym sercem i krzyżem. Wszyscy, jak twierdzą byli molestowani przez księży. Dzięki swemu zgromadzeniu chcą pomagać wszystkim, którzy doświadczyli "złego dotyku" od duchownych - ujawniła Magdalena Hodak w "Polska Gazeta Krakowska".
Zakon działa "nielegalnie" (zdaniem kurii), łódzka kuria, do której pustelnicy wystąpili z prośbą o usankcjonowanie działalności, kategorycznie odmówiła. Bracia szukają wsparcia w Watykanie, napisali też listy do kard. Dziwisza i abp. Józefa Michalika - poinformował dziennik.
- Bracia pomagają w hospicjum, mają także pod opieką grupę molestowanych chłopców w wieku 15-17 lat. Zapowiadają, że lada dzień otworzą filie w Warszawie, Krakowie i Częstochowie.
Pieniądze na działalność biorą z własnej pracy. Brat Gabriel - prefekt zgromadzenia pracuje w łódzkim hotelu, studiuje teologię. Pozostali bracia dojeżdżają do Warszawy. Józefat jest szkolnym pedagogiem, brat Paweł pracuje w banku.
Kuria Metropolitalna w Łodzi nie zgodziła się na prowadzenie zakonu na terenie archidiecezji łódzkiej.
Więcej przeczytaj w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska".
-Hells_bells, kajsza i reszta spółki! Macie następną tak zwaną "sektę" do obrzucania błotem waszym. Nie zapomnijcie napisać solidnego paszkwila!
andromeda
Artykuł jest obrzydliwy, stronniczy, emocjonalny, pisany 'ad persona' w celu pewnie tylko wiadomym tej co go pisała.
Kim jest ta osoba kajsza, która wraz z hells_bells tak nienawidzi himawantowców? Na pewno nie ateistka, bo wstyd by było dla ateistów by w ich gronie była tak zdemoralizowana osoba jak kajsza, która nie tylko że z hells_bells rozpętała aferę przeciwko bardziej poczytnym autorom serwisu, ale także obraża innych użytkowników eioba takimi tekstami, które są rodem z serwisu psychomanipulacja.pl
Żaden ateista nie sączy tyle jadu nienawiści ile sączy kajsza w tym artykule i ile hells_bells jadu sączy w swoich komentarzach ciesząc się jak małe dziecko, że mu się kawał udał.
Żenujące, a nawet STRASZNE, że osoby posuwają się do takich manipulacyjnych działań - nie dając możliwości nawet aby wypowiedziała się na ten temat druga strona. Ale to specjalność kajszy jak widać, która tępi wszystkich uczestników eioba, którzy się krytycznie o czymś z czym ona się nie zgadza wypowiedzą. A jak jeszcze skrytykują artykuły gryfa144, to już mają przechlapane!
Dlatego ten zbiór emocjonalnych wypocin kajszy napawa mnie wstrętem.
tofik
andromeda, Prema Dharmin , butterfly , isis11.<<-Oto 4-ka ujadaczy (sfory) jakich świat nie widział. Mi sie już znudziło wasze szczekanie ujadacie jak wściekle psy . Ciekawe czy mnie tez gdzieś przypiszecie ? za ten komentarz bo przecież nie jest po wasze myśli Ale mam to gdzieś porostu obserwuje i wyciągam wnioski Pozdrawiam


andromeda
@tofik, jak ci się znudziło szczekanie bellsika i jego przyjaciółki, to się wypisz:-)


Prema Dharmin
SFORA? Mam z filmu pozytywne skojarzenia:)


Layo Ti
Po prostu. Ładne dochodzenie. Ładny efekt.Czytając jego stronę też mnie coś odrzuciło. Jeśli chcesz poznać człowieka posłuchaj co mówi o innych, a najlepiej jak mówi o tych, którzy go niby skrzywdzili.


hells_bells2
Dorzucam kolejne punkty, gdyż jak widac artykuł w samo sedno...


butterfly
hell@ za co tu punktować? No tak, rozumiem... ograniczenie!


hells_bells2
@butterflyZa inteligencję autorki, za umiejętnośc pisania, za dociekliwośc a przede wszystkim za RZETELNE udokumentowanie przedstawionych wniosków. Każda jej myśl jest poparta linkiem który jest odnośnikiem do stron organizacji o jakiej jest artykuł więc nie wiem czemu się tak burzycie. Jeśli umieszczacie takie teksty na swoich stronach czemu tak teraz walczycie nie wiem przeciwko czemu. Powinniście wręcz byc zadowoleniże Kajsza szerzy przesłanie guru Lolita Mohana czytelnikom eioby i powinniście wdzięcznosc raczej okazac. Dodałbym jeszcze, ze za żyłkę dziennikarską. Kajsza, ma poparcie dla swoich myśli. Prema potrafi tylko nazwac mnie i ją - zastraszac interpolem jako czołowych pedofilów eioby. Już to powiedziałem wcześniej - niech przestanie pierdziec i w końcu poda mnie do tego interpolu.


butterfly
a ty @hells... jesteś tylko marionetką kajszy, jak widać...!


mangov
O osobie RM napisano już wiele, można dowiedzieć się podobnych jak w artykule informacji z wielu ogólnodostępnych źródeł. Trudno uwierzyć, że osoba ta jest kryształową postacią, prześladowaną przez wszystkich jak to przedstawiają jego wyznawcy. Pod płaszczykiem miłości i toleracji przemyca tylko nienawiść w stylu "kto nie z nami ten przeciwko nam". I to ma być przewodnik duchowy?Ze smutkiem obserwuję, że eioba staje się kanałem, poprzez który pewne grupy próbują przeprowadzać indoktrynację i przekonywać, że ich racja jest "najmojsza". Strasznie nie podoba mi się także styl dyskusji osób, które krytykują artykuł . Ich główny argument: w KK są pedofile. To wiemy wszyscy, tylko co to ma wspólnego z dyskutowanym zagadnieniem? Czy obecność zboczeń w KK usprawiedliwia wszelkie próby manipulacji i oczerniania wszystkich innych ludzi? Czy autor artykułu w jakikolwiek sposób zaprzeczył, że przypadki pedofilii się zdarzają w KK? Czy autor reprezentuje w jakiś sposób z KK lub identyfikuje się z tą instytucją? Myślę, że odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi: nie, więc może członkowie himawanti znajdą jakieś inne argumenty na obronę swoich racji.


hells_bells2
Dziękuję autorowi za dobry artykuł i ofiarowuje mu swoje punkty


agni
A mi się artykuł nie podoba. Wygląda jak jakieś odgrzewane dziennikarskie stare niestrawne kluski.


hells_bells2
@agni! Masz rację. Tak, tak, teksty smarzone przez Rycha i jego kompanię na stronach Himawanti z pewnością są niestrawne.


gryf144
Do Premy Dharmina i andromedy;Jeżeli nie potraficie utrzymać języka za zębami i bezustannie przytaczacie mój Nick, to rozumiem, że domagacie się mojej odpowiedzi. Kajsza napisała jasny i czysty artykuł, oparty jest on na przytoczonych dowodach. Co jej można zarzucić, czy to, że ostrzega ludzi przed niebezpieczeństwem.
Pozdrawiam serdecznie

Futro






Aby uszyć jedno futro przeciętnej wielkości zabija się 27 szopów, 40 soboli, 150 gronostai, 11 rysi, 18 lisów, 55 dzikich norek, 100 szynszyli lub 100 wiewiórek.

Zanim futro zawiśnie na wieszaku w sklepie, a Ty je obejrzysz, przymierzysz i kupisz, musisz wiedzieć, co stało się z jego prawowitym właścicielem.

50% zabijanych na futra zwierząt, to zwierzęta żyjące na wolności. Należą do nich lisy, żbiki i rysie. Do ich chwytania używa się głównie potrzasków. Metoda jest na tyle okrutna, że została zakazana w ponad 60 krajach, niestety kłusownictwo jest nagminne. Złapany we wnyki zwierzak, aby się uwolnić, często odgryza sobie łapę. Te, które nie zdążą, są zazwyczaj na miejscu ogłuszane i jeszcze żywe obdzierane ze skóry. Postrzał uszkadza futro, które automatycznie traci na wartości. Uduszenia kłusownicy nie ryzykują, bojąc się pogryzienia oraz wścieklizny. Zwierzaki zostają zatem ogłuszone mocnym uderzeniem w głowę. Te, które nie zdechną czeka krwawa agonia. Obdzieranie ze skóry zaczyna się od tylnich łap. Ofiary, często odzyskują przytomność podczas tego procederu. I żyją po nim jeszcze nawet do 10 minut pozostawione w lasach, bądź są wsadzane do worków i wywożone na hodowlane farmy, gdzie staną się pożywieniem dla innych zwierząt, które też czekają na śmierć.
Zwierzaki na farmach futrzarskich przeżywają istny koszmar. To typowe zwierzęce obozy koncentracyjne. Poupychane w małych klatkach o wymiarach 70x20 cm lub 30x40 cm, często odgryzają sobie ogony i łapy. Karmione swoimi zdechłymi braćmi, przerobionymi już na futro (surowe mięso wymieszane z mąką) dokonują aktów kanibalizmu. W ten sposób traci się około 10% hodowli, więc skala tych zachowań jest ogromna.


Norki zabija się po siedmiu miesiącach hodowli poprzez złamanie karku, wstrzyknięcie trucizny lub uduszenie gazem, np. spalinami samochodowymi. Lisy uśmiercane są jesienią prądem elektrycznym. By uzyskać odpowiednie futro z karakułów, owiec żyjących w środkowej Azji, zabija się je zaraz po urodzeniu przez poderżnięcie gardła.

Szacuje się, że ok. 40% z nich jest wciąż żywa podczas obdzierania ze skóry.


















W jaki sposób do tej pory zabijało się jenoty w Chinach? Niech odpowiedzią będzie ten film.

UWAGA, film jest drastyczny!




"Pasja" Mela Gibsona okiem racjonalistki

W 2004 roku Mel Gibson wyreżyserował film „Pasja” rzekomo opowiadający o ostatnich 12godzinach życia Jezusa Chrystusa.

Film w całości epatuje okrucieństwem, zmuszając widza do refleksji, nad niczym nieusprawiedliwionym bestialstwem i pastwieniem się nad człowiekiem.

Reżyser twierdził, że film jest wierną kopią Ewangelii. Twierdził też, że przed napisaniem scenariusza spędził wiele godzin na studiowaniu Nowego Testamentu oraz zasięgnął pomocy wybitnych historyków, znawców tradycji ówczesnych ukrzyżowań.

Ks. Marek Lis, filmoznawca powiedział: „Nie negując komercyjnego wymiaru tego przedsięwzięcia, jestem przekonany, że film jest znakomitą okazją do uświadomienia sobie tego, co się dokonało na Golgocie, i wobec tego może pomóc w dotarciu do Ewangelii. Film prawie jak dokument pokazuje, na czym polegało cierpienie Jezusa. Widz do pewnego stopnia jest w sytuacji podobnej do świadków ukrzyżowania, dla których słowa o męce Chrystusa zapisane w Piśmie Świętym nie były puste. To sprzyja nawróceniu. Choć komuś innemu nadmierna dosłowność obrazu może przeszkadzać w religijnym przeżyciu.”

Cytując ks. M. Lisa: „Prawie jak dokument”… Jak wiadomo „prawie” robi olbrzymią różnicę.

Przyjrzyjmy się zatem prawdziwości i zasadności pokazania niektórych scen, będących wg Mela Gibsona: „Wiernym odzwierciedleniem Ewangelii oraz wiedzy historycznej dotyczącej śmierci krzyżowej w ówczesnej Judei.”



Na filmie widzimy, że Jezus po okrutnie krwawym, wprost niewyobrażalnie barbarzyńskim biczowaniu, otrzymuje olbrzymi ponad trzymetrowy krzyż, który ma zanieść na Golgotę. Niosąc go kilkakrotnie pod nim upada. Po dotarciu na miejsce kaźni, zostaje do niego przybity, poczym krzyż wraz ze skazańcem zostaje kilkakrotnie przerzucony w te i we w te, podciągnięty na linach przez kilku żołnierzy do pozycji pionowej tak, aby jego podstawa zagłębiła się w przygotowanym wcześniej dole, którego przeznaczeniem było utrzymanie krzyża w tejże pozycji.

Upadki:


Żadna z Ewangelii nie wspomina ani jednym słowem o trzech, czy jakiejkolwiek innej liczbie upadków Jezusa podczas drogi krzyżowej. Nie wspominają o tym również Dzieje Apostolskie. Nie ma też takiego zapisu w proroctwach Starego Testamentu. Jednym słowem- Biblia milczy na ten temat.



Krzyż:

Wedle badań archeologicznych i danych historycznych, w czasach Chrystusa preferowanym rodzajem krzyża przez Rzymian był niski krzyż w kształcie litery T, składający się z pionowego słupa wysokości 1,8-2,4 m. i poprzecznej belki- Patibulum o długości 1,5 - 1,8m.



Po biczowaniu skazaniec musiał dźwigać krzyż na miejsce stracenia, znajdującego się poza murami miejskimi. Ze względu na duży ciężar całej konstrukcji, skazaniec niósł tylko patibulum, ważące od 37 do 54 kg, przywiązane do rozciągniętych ramion i umiejscowione na karku.



Na miejscu ofiarę powalano na ziemię, przybijano do belki nadgarstki, następnie patibilum wraz ze skazańcem było czopowane na słupie, który zawsze stał na miejscu kaźni. W przypadku krzyża Chrystusa dwóch żołnierzy mogło wykonać to bez trudu bez użycia drabiny i lin. Bardzo często krzyżowano skazańców na drzewkach oliwnych.

Scena ornitologiczna:

W jednej ze scen pokazanych na filmie, skazaniec wiszący na krzyżu po prawej stronie Jezusa, który mu urąga, zostaje, jakby przedśmiertnie ukarany za swoje bluźnierstwo przez kruka, który wyłupia mu oko.
Ten ornitologiczny, niesmaczny i wybujały wtręt, nie ma nigdzie potwierdzenia, zatem nie jest to w żadnym wypadku ani „dokument” ani też „wierne” odbicie Ewangelii. Ta scena ma wpłynąć na widza i poddać go weryfikacji swojej wiary. W sposób metaforyczny ukuwa stricte religijny i dogmatyczny przekaz "Boskiej" kary za niewiarę.

Inne, niemające odbicia w Ewangeliach oraz danych historycznych, sceny:



1.Zbieranie białym ręcznikiem krwi Jezusa przez jego matkę i M. Magdalenę po ubiczowaniu.
2.Otarcie twarzy Jezusa przez niewiastę, białą chustą.
3.Jezus wytwarzający stół dla „możnych”.
4.Barabasz upośledzony na umyśle, bez oka, bez zębów, idiota oderwany od rzeczywistości.
5.Rozmowa Piotra z Maryją, po jego wyparciu się.
6.Triumf manifestacji kary Boskiej- sufit walący się na głowy Sanhedrynu.
7. Słowa Szatana w Ogrodzie Oliwnym.
8. Rozmowa Marii z Marią Magdaleną(jej przeczucia)
9. Judasz prześladowany przez dzieci.
10. Napojenie Jezusa wodą przez niewiastę, podczas drogi krzyżowej.
11. Udziwnienia typu: schizofreniczna postać w ramionach Szatana, na którą patrzy zmaltretowany Jezus, podczas biczowania



Opinia czołowych duchownych Kościoła na temat filmu:

„To triumf sztuki i wiary, który zbliży ludzi do Boga"- kardynał Dario Castrillión Hoyos,
„Film jest znakomitym wyrazem wrażliwości artystycznej i religijnej” - podsekretarz Kongregacji Nauki Wiary ojciec Joseph Augustine Di Noia
"To filmowa transkrypcja Ewangelii"- dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls, po obejrzeniu filmu przez Papieża.

Jak się później okazało Gibson scenariusz opierał w dużej mierze przekazach niemieckiej wizjonerki i stygmatyczki katolickiej, Anny Katarzyny Emmerich, ur. 8 września 1774 w Flamschen koło Coesfeld w Westfalii, zm. 9 lutego 1824 w Dülmen, beatyfikowanej 3 października 2004 przez papieża Jana Pawła II.

Czy w świetle powyższego, można mówić, że film „Pasja” Mela Gibsona jest wiernym odzwierciedleniem Biblijnych Ewangelii i podpartym naukowymi potwierdzeniami?
W żadnym wypadku.

Rysunki przedstawiające proces krzyżowania pochodzą stąd: http://www.caryana.org/series2.html

niedziela, 10 maja 2009

Infibulacja- barbarzyńska metoda obrzezania kobiet


Przytrzymywana przez matkę oraz inne kobiety kilkunastoletnia dziewczynka nie wie jeszcze co ją czeka, choć targana przeczuciem nerwowo zaciska uda. Kobiety są jednak silniejsze. Rozchylają jej nogi, po czym znachorka trzymając zioła i tępe ostrze pochyla się nad kroczem dziecka. Rozciera w dłoniach podrażniające rośliny i zaczyna nacierać genitalia dziewczynki, do momentu, kiedy łechtaczka tak spuchnie, aż będzie można obwiązać ją nicią, celem zatrzymania dopływu krwi. Następnie tępym ostrzem ją odcina. Nie jest to szybkie chirurgiczne cięcie. Często przypomina krojenie surowego mięsa. W tym momencie dziewczynka zazwyczaj traci z bólu przytomność. Bywa jednak tak, że pozostaje jeszcze świadoma, do momentu wycinania warg sromowych.




Operację kończy się zaszywając ranę kolcami akacji, przez które przeciąga się białą nić, pozostawiając kilkumilimetrowy otwór, służący do odsączania płynów.
Przez kolejne kilka tygodni dziewczynka leży ze związanymi nogami, żeby rana się zrosła. Miesiączkowanie oraz oddawanie moczu w tym okresie jest dla niej niezwykle bolesne.



Po "zabiegu" przez wiele miesięcy pozostaje w odosobnieniu, uważana za „nieczystą”. Jedynymi osobami, które widzi w swoim cierpieniu, są dostarczycielki pożywienia.
Po kilkunastu tygodniach (około 6 m-cy) po ranie pozostanie blizna.

Nie jest to jednak koniec jej gehenny. Wkrótce podczas nocy poślubnej małżonek używając noża rozpłata jej krocze na dwoje, żeby mogło dojść do stosunku. Jej głównym zadaniem teraz będzie zajść w ciąże, urodzić i nie umrzeć, co przy porodach kobiet obrzezanych w ten sposób jest bardzo częste.

Wg informacji zebranych przez WHO dokonania infibulacji w taki sposób nie przeżywa co trzecia dziewczynka. Wedle tradycji, jeśli umrze (z wykrwawienia, w wyniku doznanego szoku, z bólu) jest to jednoznaczne z tym, że nie była dziewicą. Trzeba tu nadmienić, że w niektórych plemionach afrykańskich, zabiegu tego dokonuje się nawet na pięcioletnich dziewczynkach.

Obecnie światowe organizacje, chcąc uchronić kobiety przed tym strasznym doświadczeniem, proponują obrzezanie symboliczne. Miałoby ono polegać na nacięciu, a nie amputacji łechtaczki, w sterylnych warunkach, pod znieczuleniem i nadzorem lekarzy. Niestety, Afrykanie nie są zainteresowani tego rodzaju zastępstwem, twierdząc, że obrzezanie to nakaz dany w Koranie, co jest nieprawdą. Organizacje całego świata, nie ustają jednak w walce o zniesienie tej bestialskiej tradycji.




Infibulacja- jeden z podtypów medycznie nieuzasadnionej modyfikacji genitaliów żeńskich. Polega na usunięciu łechtaczki, warg sromowych mniejszych i nacięciu oraz zaszyciu warg sromowych większych z pozostawieniem małego otworu pozwalającego na oddawanie moczu i miesiączkowanie. Praktykowana jest w Somalii, Sudanie, Erytrei, Etiopii, Dżibuti i wśród niektórych plemion zamieszkujących Mali. O ile w większych ośrodkach operacja ta jest wykonywana w warunkach szpitalnych, o tyle na wsi wszystko odbywa się bez znieczulenia, przy użyciu żyletek, noży kuchennych, kawałków metalowych puszek i szkła. Jeśli po operacji okaże się, że zostawiony otwór jest zbyt duży, zabieg zostaje powtórzony.
Rozerwanie blizny po operacji następuje podczas pierwszego stosunku seksualnego; np. w Sudanie niepowodzenie rozerwania źle świadczy o potencji mężczyzny; lub, jeśli nie jest to możliwe, przed pierwszym stosunkiem dokonuje się rozcięcia tkanki przy pomocy małego noża. - Na podstawie publikacji WHO, ONZ oraz
http://pl.wikipedia.org/wiki/Infibulacja


Inne metody obrzezania:
· klitoridotomia – obrzezanie fałdu skórnego przykrywającego łechtaczkę (analogiczne do obrzezania mężczyzn)
· klitoridektomia – deforestacja całości czy też części łechtaczki – rytualne ścieranie łechtaczek metodą zabiegów quasi-chirurgicznych
· obrzezanie łechtaczki i małych warg sromowych
· diewikodermia – wydłużanie warg sromowych i łechtaczki, rozcinanie krocza (aż do odbytu) i rozszerzanie otworu pochwy oraz częściowe obcięcie warg sromowych mniejszych i części waginy





Jajka


Jajka produkowane w Polsce przeznaczone do sprzedaży, muszą być obowiązkowo ostemplowane 11 znakowym kodem.


Np. 3-PL-07070504. Pierwsza cyfra oznacza rodzaj chowu ptaków, litery np. PL oznaczają kraj pochodzenia, następne cyfry to data zniesienia oraz weterynaryjny numer identyfikacyjny.


- „1” - oznacza wolny wybieg; (gdzie jedynka jest pierwsza cyfrą wg wzoru)
- „2” – oznacza hodowlę ściółkową;
- „3” – oznacza hodowlę klatkową;
-„0” – oznacza chów ekologiczny.


Zezwala się producentom posiadającym stada kur niosek poniżej 50 sztuk na sprzedaż na rynku lokalnym jaj nieostemplowanych pod warunkiem, iż na miejscu sprzedaży podaje się nazwę i adres gospodarstwa.


Hodowla w systemie klatkowym


oznacza, iż w klatce mieści się do sześciu ptaków na powierzchni zwykle o rozmiarach 50x60 cm. Podłoga klatki jest wykonana z siatki drucianej. W chowie klatkowym kurom przycina się dzioby rozpalonym ostrzem. Taka operacja nazywa się debeaking, co jest dla ptaków niezwykle bolesnym zabiegiem. Czasami kury poddawane są głodówce, tak aby okres znoszenia jaj był jak najbardziej efektywny. Jedzenie dostarczane jest przez automatyczne podajniki wprost do gardeł ptaków, a jaja i odchody zabierają taśmociągi. Ptaki są zamknięte, nie mają swobody poruszania się. Takie warunki są przyczyną ich wielu chorób, jak np. przerost organów wewnętrznych, niewydolność ruchowa, problemy ze stawami. Przyjmując strach, frustrację i ból za definicję cierpienia, na podstawie badań naukowych można wyciągnąć wniosek, że kury nioski cierpią w klatkach i że system klatkowy jest najbardziej barbarzyńskim sposobem produkcji jaj.


Hodowla w systemie ściółkowym


polega na utrzymaniu kur w budynkach, gdzie maksymalne zagęszczenie wynosi 25 ptaków na metr kwadratowy w zależności od rodzaju systemu. Ptaki mają dostęp do skrzynek z gniazdami, pożywienia i wody na wszystkich poziomach. Ściółka znajduje się na najniższym piętrze. Każdy ptak powinien mieć zapewnione około 15 cm grzędy. Ptaki mają dostęp do pomieszczeń, gdzie mogą zażywać kąpieli w piasku, drapać i gniazdować, mogą się poruszać i korzystać z grzęd. Nie są jednak wypuszczane na powietrze, całe życie spędzają w betonowych kurnikach.


Wolny chów


polega na tym, iż kury mają stały dostęp w ciągu dnia do wybiegu na świeżym powietrzu, zwykle pokrytego roślinnością. Ptaki poruszają się swobodnie, co powoduje, że mają silniejsze kości. Mają więcej przestrzeni niż w innych systemach, mogą korzystać z grzęd, wybierać miejsca gniazdowania i wykazywać naturalne zachowanie.

Hodowla ekologiczna


Kury żyją w warunkach z zachowaniem najwyższego dobrostanu.

Jak podaje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals, 90 procent jaj w Polskich sklepach pochodzi z hodowli klatkowej.

Źródło opisów metod chowu kur na podstawie www.klubgaja.pl, oraz biuletynów TOZA

Judasz


Jedna z najbardziej znanych i znienawidzonych postaci, występująca w Nowym Testamencie. Przez dwa tysiące lat potępiana i wzgardzona. To ten, który sprzedał Jezusa Chrystusa za trzydzieści srebrników, wydając Go na okrutną śmierć na krzyżu. Potem nie wytrzymał wyrzutów sumienia i się powiesił.


Do dziś dnia imię tego „zdrajcy” piętnuje się, nie tylko w Kościołach wyznaniowych, ale także w mowie potocznej. Ludzie, za swe działania, często nazywani są Judaszami, zwracają się do siebie – Ty Judaszu! Judasz to także nazwa wizjera umieszczonego w drzwiach, który „szpiegując” pozwala na obserwację tego, co się za nimi dzieje.


Artykuł jest polemiką z obecnym wyobrażeniem postaci Judasza, polemiką ze słowami zawartymi w Nowym Testamencie oraz przedstawia skrajnie inną niż oficjalnie znana historię drogi do ukrzyżowania Jezusa z Nazaretu.


Ewangelia „Judasza”


W 2006 roku opublikowano treść apokryfu odnalezionego w 1970 roku w Egipcie. Tekst był w całości napisany w języku koptyjskim a badania przy pomocy izotopu węgla C14 wskazały, że materiał, na którym spisano tekst, pochodzi z III wieku lub pierwszej połowy IV wieku.


Światowi teolodzy, historycy oraz badacze biblijni zgodnie stwierdzili, że jej treść rehabilituje Judasza i ukazuje go w zupełnie innym świetle, niż przedstawiają to cztery kanoniczne ewangelie. Odnalezienie tego dokumentu, ku uciesze historyków oraz świeckich badaczy życia Jezusa, stało się niejako brakującym ogniwem teorii o Jego zaplanowanym ukrzyżowaniu.


Judasz Iskariota jako najbardziej zaufany Apostoł Jezusa z Nazaretu. Teoria planowanego ukrzyżowania


Treść Ewangelii „Judasza” mówi wyraźnie, że Jezus miał do Iskarioty bardzo duże zaufanie. Często „brał go na bok” i mówił rzeczy, niedostępne dla uszu pozostałych Apostołów.
Wtajemniczał też go w sprawy duchowe o wiele intensywniej niż resztę. Jezus wywyższał go spośród całej dwunastki, uważał, że on lepiej rozumie, lepiej pojmuje, jest najbliżej poznania prawdy i wybrał właśnie Judasza do realizacji swojego zamiaru. To Judasz Iskariota został przez Jezusa wtajemniczony w plan i to właśnie ten apostoł miał być jego wykonawcą.


Wedle podań Jezus z Nazaretu był człowiekiem oczytanym. Znał bardzo dobrze proroctwa. Studiował je od najmłodszych lat. Proroctwo o przyjściu Mesjasza, było dobrze znane, a uciemiężeni Żydzi wyczekiwali jego nadejścia z narastającą niecierpliwością. Kiedy nadszedł dzień, że pojawił się człowiek „znikąd” i został ogłoszony Mesjaszem, nie uwierzyli. Nie oczekiwali kogoś, kto będzie podważał ich dotychczasową wiarę. Oczekiwali silnego Pana, który ich wyzwoli spod jarzma Rzymu. Dlatego też chronili wszelkich rebeliantów, którzy stawiali opór cesarzowi. Jezus z Nazaretu przyniósł im naukę o wolności, ale nie takiej wolności oczekiwali.
W związku z powyższym, Jezus chcąc udowodnić, że jest tym, za kogo się podaje, postanowił wypełnić proroctwa(przytaczam niektóre z nich):


Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. (Iz 53,6-7)


Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. (Iz 53,2-3)


Rozwierają przeciwko mnie swoje paszcze, jak lew drapieżny i ryczący. Rozlany jestem jak woda i rozłączają się wszystkie moje kości; jak wosk się staje moje serce, we wnętrzu moim topnieje. Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia, kładziesz mnie w prochu śmierci. Bo sfora psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje, policzyć mogę wszystkie moje kości. (Ps 22,14-18)


Widząc narastające niepokoje wśród faryzeuszy Jezus był pewien, że droga na krzyż, to tylko kwestia czasu. Głosząc nauki, które urągały ówczesnej wierze, nazywając się Synem Boga, mówiąc oficjalnie o nim „Tato”, „mój Ojciec” skazywał się przynajmniej na ukamienowane. Takie zachowania były niewyobrażalną hipokryzją. Ponadto twierdząc, że „jego świat nie pochodzi stąd” wg faryzeuszy równał się z Bogiem. A to już było niewybaczalne przestępstwo.


Droga do wypełnienia proroctw stała więc otworem.


Tak, więc Jezus wtajemnicza Judasza i tylko jego w swój plan. Nakazuje mu iść i „zdradzić”. Prawdopodobnie omawia z nim tę sprawę wielokrotnie. Niewykluczone, że Judasz wcześniej był u arcykapłanów i na polecenie Jezusa zaproponował, że w odpowiednim czasie go wyda, podając im wprost cenę, jaką za to chce. Po co? Aby wypełnić kolejne proroctwo Jeremiasza i Zachariasza o 30 srebnikach.


Judasz kochał Jezusa, był mu oddany. Z pewnością było dla niego wstrząsem, to, o co był proszony. Jednak ufał Jezusowi i mocno wierzył, że ten wie, co czyni.
Podczas ostatniej wieczerzy, Jezus mówi do uczniów: „ Zaprawdę powiadam Wam, jeden z was mnie wyda”, poczym twierdzi, że będzie to ten, któremu poda chleb. Podaje Judaszowi. Mija jakiś czas i mówi do Judasza tonem rozkazującym: „Czyń zaraz, co masz czynić”.


Psycholodzy dopatrują się w tej scenie pewnych naturalnych zachowań świadczących o tym, że Judasz wcale nie chciał iść. Podanie chleba mogło być umówionym znakiem. Wtedy Judasz miał się podnieść i bezszelestnie wymknąć. Nie zrobił tego jednak. Siedział, być może rozdarty wewnętrznie i zrozpaczony. Dlatego Jezus go ponagla. Wtedy Judasz wychodzi. Co dalej, każdy wie.


Historia ma swoją kontynuację. Śmierć Jezusa na krzyżu, nie jest wcale sprawą tak oczywistą jak się wydaje. Wnikliwie czytający Biblię, znajdą w niej wiele dowodów na to, że Jezus przeżył ukrzyżowanie. Nie jest to jednak tematem tego artykułu.


Śmierć Judasza


Powszechnie uważa się, że Judasz targany poczuciem winy, popełnił samobójstwo poprzez powieszenie.

O samobójczej śmierci pisze Mateusz 27:4-5


„Zgrzeszyłem, gdyż wydałem krew niewinną(…)Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się”


Mogło tak być. Odrzucony przez pozostałych Apostołów, wzgardzony, prawdopodobnie nie mogący wyznać im prawdy, Judasz miał prawo poczuć się podle i bardzo samotnie. Mógł wpaść w depresję, a nawet obłęd. Mógł być załamany do granic wytrzymałości. Odrzucony i sponiewierany jedyny znający prawdę, ale na tyle lojalny wobec Jezusa, że nie wykrzyczał wszystkiego, nie wytrzymał psychicznie.


Niestety Dzieje Apostolskie 1: 16-19 wskazują, że Judasz wcale się nie powiesił:


"Bracia, musiało wypełnić się słowo Pisma, które Duch Święty zapowiedział przez usta Dawida o Judaszu. On to wskazał drogę tym, którzy pojmali Jezusa, bo on zaliczał się do nas i miał udział w naszym posługiwaniu. Za pieniądze, niegodziwie zdobyte, nabył ziemię i spadłszy głową na dół, pękł na pół i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności. Rozniosło się to wśród wszystkich mieszkańców Jerozolimy, tak że nazwano ową rolę w ich języku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi. "


Jak było naprawdę, niewiadomo. Czy Judasz zdradził Jezusa, czy został przez Jezusa posłany? Powiesił się, czy uległ wypadkowi na roli? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy.
Osobiście nie postrzegam Judasza jako „judasza”. Jakby nie patrzeć i jaką by nie przyjąć opcję, ta postać biblijna, należy do tych najbardziej tragicznych, smutnych i owianych największą tajemnicą.

*Tekst proszę traktować jako ciekawostkę, a nie narzucanie jakiejś ideologii. Nie jest również formą ataku na jakąkolwiek wiarę.

Uduchowieni w internecie


Internet. Portale, fora dyskusyjne, blogi. Miejsca, w których ludzie wymieniają się spostrzeżeniami.
Na początku jest się anonimowym, z czasem stajesz się jakby należącym do tej społeczności. Stali użytkownicy poznają cię, chociażby po Twoich wypowiedziach. Czy oby na pewno znają cię naprawdę?


Wszędzie znajdą się uduchowieni. Ludzie gwarantujący swój obiektywizm. Padają wielkie słowa o miłości, o Bogu, każdy uduchowiony pragnie przekazać swoją prawdę. Używa przy tym pięknych słów, metafor, aforyzmów. Myślimy- naprawdę mamy do czynienia z kimś dobrym, z kimś, kto nauczył się żyć lepiej, bez oceniania, bez szykanowania. Ci ludzie zawsze mówią o Miłości przez Wielkie M. Miłości Bezwarunkowej. Zawsze twierdzą, że w ich rozumieniu świata, nie góruje ich własne EGO. Nagminnie powtarzają słowa o tolerancji, zrozumieniu. Twierdzą, że są ponad podziałami.


Próbują swoją własną prawdą się dzielić, wklejając śliczne obrazki, głaszcząc po głowach świetlistym słownictwem.


I wszystko jest takie piękne, do czasu, kiedy ktoś w pewnej chwili wcale nie podzieli ich zdania.


Nagle są podziały, śliczne słowa zmieniają się w miecz, póki przytakiwałeś byłeś ok, przestałeś- jesteś niedojrzały, masz rozdęte EGO, twoja ścieżka życiowa jest splamiona dragami i alkoholem. Nie rozumiesz, bo nie dorosłeś, twoje spojrzenie na tę sprawę jest gorsze. Masz demona, lub nawet jesteś wcielonym demonem!


Nagle dzieje się tak, jakby wcześniej uduchowiony, wcale nie czytał, co masz do powiedzenia, ponieważ to, co wcześniej uważał za dobre, teraz wykorzystuje przeciwko tobie.
Z pięknej dyskusji o rozumieniu świata, prowadzonej w sposób ludzki, choć o innych poglądach, a jednak podpartej z jednej i z drugiej strony argumentami, nagle ci uduchowieni robią miejsce kaźni. Przy czym natychmiast pojawiają się niepochlebne opinie fanów uduchowionego, mające na celu wyszydzić adwersarza, mówiące o niedoświadczeniu, zagubieniu, niedojrzałości, a nawet głupocie.


Nagle dowiadujesz się, że jeśli nie pójdziesz ścieżką, jaką prezentuje uduchowiony, to jesteś nikim. Jesteś stracony. Przez samo odrzucenie istnienia Boga, choć robiąc tylko dobre rzeczy, będąc człowiekiem szczęśliwym, radosnym, kochającym życie, umiejącym żyć tak, że nikt przez ciebie nie płacze, nadal jesteś nikim.


Jesteś nikim, ponieważ wg uduchowionego, nie można być dobrym człowiekiem, nie wyznając Boga. Nie masz Boga w sercu? Nie masz, bo przepełnia cię twoje EGO! W dodatku złe EGO!
Ilu uduchowionych, tylu Bogów. Masz dylemat, którego wybrać? Może tego, który ma najwięcej fanów, a może tego, który huczy najgłośniej?


Któregoś musisz, bo przecież będąc ateistą, jesteś nikim. Za to w uduchowionych jest Miłość. Przez Wielkie M. Bezwarunkowa.

Maria Magdalena- szowinistyczny przekaz Waltera Nigga


Stojąc na stacji kolejowej i czekając na pociąg podeszłam do kramiku z książkami. Jako ateistka i zdecydowany antyklerykał, oczywiście swój wzrok skierowałam na dział religie. I znalazłam tam dwie książeczki „Księga pokutników I” i Księga pokutników II”, napisane przez Walter'a Nigg, szwajcarskiego teologa i historyka Kościoła. Kosztowały niewiele, bo 3 PLN za sztukę. Ciekawa nowych herezji na temat doktryny pokuty i czemuż to w orszaku pokutników autor w części pierwszej i na honorowym miejscu, umieścił Marię Magdalenę, zakupiłam obie.


Czytając rozdział pt. "Zapach olejku nardowego", nie mogłam wyjść z podziwu, jak bardzo można rozpędzić się w wybujałej wyobraźni, opisując i tłumacząc krótką informację zawartą w Biblii, a dokładnie i tylko u Łukasza 7: 36-39, która brzmi:


„36. Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, 38. i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.”


Zanim jednak przystąpię do cytowania autora i jego wizji tego zdarzenia, muszę nakreślić, co też Walter Nigg ma do powiedzenia o samej Marii Magdalenie (paniom, które są czułe na punkcie szowinizmu, proponuję wziąć porządny wdech):

„(…) Maria Magdalena była osobą oddaną rozpuście, która nade wszystko ukochała zmysłowa rozkosz i cała sobą doznawała radości kochania.(…) Gdyby tak nie było, nie można byłoby zrozumieć, dlaczego w Ewangelii została nazwana grzesznicą – magna peccatrix. Nie nazwano by jej tak, gdyby była na przykład kleptomanką i któremuś z handlarzy skradła jakiś drobiazg. Nazwanie kobiety grzesznicą sugeruje zawsze rozkosz zmysłową. (…) Nie należy wyobrażać sobie Marii Magdaleny jako kobiety o prostackich rysach twarzy. Jej oddanie się rozkoszy nie miało nic wspólnego z ordynarnością”


Po takim teologicznym wykładzie na temat najbardziej znanej nierządnicy od 2000 lat, można mniemać, że seks, który daje kobiecie rozkosz jest grzeszny, grzeszny, grzeszny! - „Nazwanie kobiety grzesznicą sugeruje zawsze rozkosz zmysłową”


Mając zatem już zarys psychologiczny autora i jego podejście do spraw seksu kobiet, możemy przejść do wyjaśnienia zdarzenia, które w Biblii opisane jest w kilku zdawkowych zdaniach, natomiast dają możliwość do erotycznych uniesień i snucia wizji seksualnych z ogromną dozą szowinistycznych przesłań na temat łez, włosów i olejku nardowego, przez pana Walter'a Nigg:


„Maria Magdalena nie była zaproszona na ucztę do faryzeusza Szymona. (…) poszła tam jednak nie zaproszona. (…) Kiedy poczuła, że oczy wszystkich skierowały się w jej stronę, zmieszała się, nie podbiegła prosto do Chrystusa, jak zresztą mogłaby się odważyć, by tak swobodnie spojrzeć w oblicze Syna Człowieczego? Chwile, kiedy grzesznica zbliżała się do Świętego, były pełne napięcia i wróżące niemy dramat. Ewangelista wyraźnie zauważa, że szła do Niego od tyłu. Podchodziła cicho, wiedząc, ze oficjalne wejście w tej sytuacji byłoby niemożliwe. Grzesznica nie może podejść do Pana jak tylko od tyłu, przyjść do Niego niejako tylnymi drzwiami, ponieważ inne drogi są zabronione.”


Tu muszę dodać komentarz. Cóż za perfidia w słowach teologa. Czyż Jezus nie mówił, że wszyscy są równi? No, ale nie zapominajmy, że gdyby to mężczyzna sobie szedł, to mógłby od frontu. Ale nie, to szła grzesznica! W dodatku piękna. Piękne grzesznice, muszą zawsze od tyłu. To podstawa. Podchodzić oczywiście, do swego pana.


Ale idźmy dalej. Stanęliśmy na tym, że wg Nigga Magdalena się skrada(?) od tyłu, więc kontynuujmy…:


„ Nie pozostało jej nic innego, jak natychmiast rzucić się Panu do nóg. To jest jej miejsce. Nie stanęła tuż obok Niego, lecz upadła do Jego stóp.(…) Maria Magdalena płakała tak, jak rzadko płacze człowiek.(…) Łzy Marii Magdaleny spływają na zakurzone stopy Pana.(..) Grzesznicy nie przeszkadzało, że jej łzy mieszają się się z kurzem ulicznym i strugami spływają po Jego stopach. Maria Magdalena zrozumiała w pewnym momencie, ze popełniła małą niezręczność. Pomyślała chwilę, rozpuściła swe wspaniałe włosy i otarła nimi mokre stopy Pana. (…)Jednak ten czyn nie wystarczył jej. Zaczęła całować stopy Pana( tu autor zaczyna się zapewne rumienić w uniesieniu seksualnym, ponieważ jego dalsza opowieść o pocałunkach stóp jest zbliżona do opowiastek erotycznych z podtestem fetyszu, wprost z linii 0-700; czytajmy); nie tylko przelotnie musnęła je wargami, lecz bez przerwy obsypywała je pocałunkami.(…) Była niepohamowana, jej usta wciąż pokrywały pocałunkami stopy(…) Po jakiejś chwili przypomniała sobie o flakoniku z olejkiem nardowym, który rozmyślnie przyniosła ze sobą. Złamała szyjkę flakonika i wylała pachnącą zawartość na stopy Pana obmyte łzami i pokryte pocałunkami”.


Jednym słowem cały wywód na temat Marii Magdaleny jako pokutnicy wg Walter'a Nigg sprowadza się właśnie do tego, że za to, iż seks dawał jej rozkosz zmysłową zgrzeszyła. I jedyną pokutą, jaką mogła zrobić, to podejść do Pana od tyłu, upaść mu do stóp, oblać je swymi łzami, z upokorzeniem wytrzeć brud, który po nich spływał własnymi włosami, potem je namiętnie wycałować, na koniec uperfumować i dziękować, że na to pozwolił. O to, jaki pan Nigg ukuł przekaz. Przekaz ponadczasowy. Szeregujący kobiety u stóp swoich panów.


Panie Walter Nigg. Jezus, jeśli był, nigdy by na to nie pozwolił. Pan nie rozumie tego, co On tam w tej Biblii przekazuje. Żałosne pana próby i żałosne, że wiele kobiet na świecie w pozycji klęczącej, stopy swoich panów całuje.


Fragmenty zaczerpnięte z książki "Księga Pokutników I" by Walter Nigg

Wory


Workujemy ziemniaki. Workujemy ziarna. Workujemy ryż i nasiona strączkowe. Workujemy przetwory ze zboża i innych roślin. Workujemy też czasem zwierzęta. Opisujemy worki grubym markerem i wysyłamy w świat.

Człowiek lubi workować.
Chyba został do tego stworzony.

Wór to takie miejsce, do którego należy wsadzać poselekcjonowane według standardów twory.
Wg standardów utartych i ograniczonych wedle Instrukcji Workowania.



Taką instrukcją jest nauka zwana „Istnieją tylko Wory”


Mamy ziemniak. Ziemniak jest bulwą, korzeniem, ma łodygę i liście. Wrzucamy ziemniaka do wora z nazwą „Ziemniaki”. Kolejny ziemniak, który też jest bulwą, korzeniem, ma łodygę i liście, wrzucamy do wora „Ziemniaki” nie zaglądając, czy ten ziemniak, jest taki sam w środku, co reszta ziemniaków w tym worze.

Potem idąc na targ, kupujemy ziemniaki i okazuje się, że na dziesięć w kilogramie, trzy nadają się skrojenia na zupę. Reszta idzie do kosza, ewentualnie można oddać te sparciałe świniom.



Świnia ma też swój wór, nazwany „Świnia- żrąca wszystko”.

Świnia z takiego wora żre, co jej się da, ponieważ instynkt świni, jak i innych stworzeń, jest ukierunkowany na przetrwanie. Potem ta świnia przekazuje swoim dzieciom- „Ja to żarłam i żyję, żryj to, co wam dają, bo jesteśmy tylko świniami, które mają swój wór a ten wór mówi „ Świnia żrąca wszystko”



Kiedy wśród świń pojawią się osobniki, niechcące żreć breji, uważa się je za chore i wsadza do wora „Świnia do rzeźni”.
Skoro nie chce żreć, należy ją ubić, po co komu świnia, której nie można wsadzić do żadnego wora, bo takiego nie ma. Jest tylko wór „Świnia żrąca wszystko” i „Świnia do rzeźni”. Nie ma przecież wora „Świnia nieżrąca wszystkiego, ale to świnia”.

Do worów ”Świnie na rzeź”, wsadza się również te, które nagle porzuciły breję ziemniakową, na rzecz breji z orzeszków i makreli. Ale wór dla nieżrących breji ziemiankowej i w ogóle żadnej, jest ten sam, co dla nielubiących breji ziemiankowej, ale lubiących breję z orzeszków.

Wór pęka w szwach, bo świnie jedzące breję orzeszkowo- makrelową, nie porozumieją się ze świniami, niejedzącymi żadnej breji.

Natomiast w worze „Świnia- żrąca wszystko”, Maciora zaciera racice, mówiąc- "Widzicie? Żryjcie jak mówię i milczcie, bo wór rzeźni na was czeka”

Obserwatorzy

Stat 24

Stronę monitoruje stat24